Polska - Wisła - Dobrzyń nad Wisłą


DOBRZYŃ NAD WISŁĄ


Spot ten odkryty został już dawno temu. Na nim rozegrało się już wiele regat w olimpiskiej klasie Mistral w poprzednich latach. Obecnie rzadko rozgrywają się zawody ,(no i chyba dobrze, bo miejsce stało się bardziej dzikie). Sam do Dobrzyń to bardzo mała mieścinka z obskurnymi domami. Czas tutaj zatrzymał się w miejscu. Ja zacząłem tu przyjeżdżać stosunkowo niedawno, bo dopiero od dwóch lat. I wciąż sobie pluję w twarz, że tak późno się na to zdecydowałem, bo warunki jakie oferuje ten spot są niewiarygodne w porównaniu z innymi śródlądowymi polskimi spotami.
Gdzie to jest?

Dobrzyń nad Wisłą jak sama nazwa wskazuje leży nad naszą główną rzeką w połowie drogi z Płocka do Włocławka ( dokładnie 30 km od Płocka). W tym miejscu Wisła ma szerokość około 2,5 km i to jest jej najszersze miejsce. Od strony Dobrzynia brzegi są bardzo wysokie (myślę, że to korzystnie wpływa na wiatr który się przez to zacieśnia). W jednym miejscu skarpa jest najwyższa i to tam robią się największe fale. Po drugiej stronie Wisły znajduje się miejscowość Dobiegniewo z fajnym miejscem na otaklowanie sprzętu, milutką przystanią jachtową i bardzo tanią knajpką ( ryba z frytkami 10zł, pierogi własnej roboty z jagodami - 6zł).
Warunki wiatrowe

Najlepszy wiatr to wiatr zachodni z lekkimi odkrętkami na północ lub południe lub wiatr wschodni . Przy takich kierunkach wiatr jest bardzo równy i potrafi być bardzo silny. Na pewno ,gdy na Bałtyku jest silny wiatr tu jest już dobre pływanie. Przy wschodnim kierunku tu jest często lepiej niż nad morzem. Mam wrażenie, że przy tym kierunku wiatr wzmacnia się tutaj przez uwarunkowania regionalne gdyż wieje nawet o 2 B więcej niż gdziekolwiek indziej w Polsce. W sumie tej wiosny było około 10 dni pływania na żagle 4,0 – 5,8 . W takie lepsze dni fala spiętrzała się do wysokości około 2 m . Wisła przypomina wtedy Columbia River Warunki takie umożliwiają naukę takich tricków jak backloop, pushloop a na pewno forward loop.

Jak tam dojechać?

W Płocku kierujemy się na Maszewo lub pytamy się o dojazd do szpitala . Tam drogowskazy pokierują nas już na Dobrzyń nad Wisłą. Jadąc Warszawy droga jest bardzo prosta. Musimy jechać przez stare miasto cały czas prosto, nigdzie nie skręcamy.
W samym Dobrzyniu mamy dwa zejścia do wody. Pierwsze jest łatwe do znalezienia ale za to gorsze do pływania. Wjeżdżając do Dobrzynia mijamy jeden ostry skręt a na drugim skręcamy w lewo w drogę wyłożoną brukiem. Niestety to miejsce jest na wysokiej skarpie z której musimy zejść ze sprzętem.

Drugie miejsce do pływania znajduje trochę dalej. Musimy minąć obskurny rynek (Comercial Center) i przy skręcie w prawo na Włocławek my musimy skręcić w lewo, za jakieś 50 m skręcamy w prawo , mijamy szkołę po prawo a po lewo mamy parkan , ogrodzenie, które jak tylko się skończy, skręcamy w lewo w polną drogę. Jedziemy nią w dół aż do plaży nad samą wodą.