Nowa stacja w Maroko

Sidi Kaouki to urocze miasteczko położone nad atlantyckim wybrzeżem Maroka. Ta mała, kameralna miejscowości z przepiękną plażą zdobyła już sobie uznanie wśród wielu entuzjastów jazdy na fali.


Odwiedzający Sidi Kaouki mogą liczyć na przepiękną i niczym nie zakłóconą falę (od 1 do 3 metrów), przyjazną piaszczystą plażę oraz silny wiatr (jak relacjonują odwiedzający w okresie letnim nie potrzebne są większe żagle niż 4,7 m2).

Oddalone o 150 km na północ od Agadir wybrzeże Sidi Kaouki doczekało się stacji windsurfingowej z prawdziwego zdarzenia. Nowa stacja Starboarda pozwala w pełni korzystać z uroków wybrzeża Sidi Kaouki.


Stacja windsurfingowa www.sidi-kaouki.com wyposażona jest w deski Starboarda i pędniki Hot Sails Maui.

Do Sidi Kaouki najlepiej dotrzeć drogą lotniczą korzystając z przelotów do Agadiru lub Marakeschu. Stamtąd czeka nas tylko 170 km drogi lądowej. Można również znaleźć bezpośredni przelot z Paryża do Essaouira oddalonego zaledwie 15 kilometrów od Sidi Kaouki.

Adres stacji: www.sidi-kaouki.com


RELACJA

Wyjazd był zorganizowany na przełomie Lutego i Marca 2000. W skład grupy wchodziły osoby dobrze pływające, nastawione na jazdę na falach.

Pływaliśmy na Oceanie Atlantyckim w 3 miejscach.

Sidi Kaouki - na południe od Essauira. Otwarty ocean - trudne warunki.

Pływaliśmy na deskach 80-90 l i żaglach od 5.5m2 w dół.Dojazd na miejsce. Polska - Maroko samolot. Można do Marakeszu lub Agadiru. W 2002 będzie lotnisko w Essauirze. Potem samochodem - można pożyczyć lub podjechać taxą. Mieszkaliśmy w Sidi Kaouki, ale można mieszkać gdziekolwiek bo WSzystkie miejsca oddalone są o max 40 kilometrów.

Mieszkaliśmy w pensjonacie - 100 DH za noc ze śniadaniem. W Essauirze i Sidi

Kaouki są campingi. Bardzo proste bez żadnych łazienek sklepów itp. Ale fajni ludzie - hipole i surferzy - myślę ze dość bezpiecznie. Jedzenie Super. Dużo ryb, warzyw i pyszna bardzo słodka herbata z mięty. Jeśli kupujesz i jesz tam gdzie "lokalesi" ( lepiej mieć swoje sztućce) to jedzenie prawie nic nie kosztuje. W hotelach i knajpach dla turystów dużo drożej.

Co warto zobaczyć - Essaouira, Marakesz i cała okolica - prawie WSzędzie bardzo egzotycznie i ciekawie. Wysokie klify, kozy pasące się na drzewach i wielbłądy.

Bardzo tanie i dostępne narkotyki ale trzeba uważać na policje. Warto
pojechać na wycieczkę w góry Atlasu lub na pustynie. W dużych miastach można znaleść internetcafe. Drogi są dość niebezpieczne szczególnie w nocy - jeżdżą nie oświetlone samochody i motory i mnóstwo zwierząt na drodze.

Ludzie są bardzo przyjacielscy i prawie Wszyscy mówią po francusku.

Autor relacji: Michał SurdykoWSki (kotvi)